poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Skierniewice my hometown!

Czesc! Juz minął tydzien odkad jestem z powrotem w Wielkiej Brytani w domu, fajnie było wkoncu wyspac sie we własnym łozku, jak to sie mowi (wszedzie dobrze ale w domu najlepiej) gdyz przez dwa i poł tygodnia spałam z siostra, wiadomo na wakacjach nie wazne sa warunki, a wspaniałe wspomnienia z rodzina i przyjaciołmi! 
Od teraz, na blogu bede sie starac na ten moment pisac tylko i wyłacznie o moich wakacjach w Polsce w skierniewicach, gdyz mam mnostwo zdjec, ktorymi chciałabym sie z wami podzielic!

Juz o 3 rano musielismy wyjechac na lotnisko do Bristolu, wyladowalismy o kolo 10 rano, brak powietrza, duchota, slonce i brak cienia gdzie kolwiek, zaskoczyło nas juz na lotnisku w Warszawie. W wielkiej Brytani nie spodziewamy sie jednak duzych temperatur, aczkolwiek po stwierdzeniu ze w Warszawie na lotnisku temperatura wynosiła juz 30 stopni o 10 rano, strach było pomyslec co bedzie po południu!
Po sniadaniu jak i rozpakowaniu sie w gronie rodziny, podekscytowana poszłam przywitac sie z moja najlepsza przyjaciołka z ktora niestety ale widujemy sie tylko raz w roku .. 
Upalny wieczor, pełne ekscytacji i nowych wiadomosci, przeszłysmy sie wokoł miasta. 




 Tak bardzo bylismy podekscytowani, zobaczenia sie z najblizsza rodzina!


 Az usmiech sam pojawia sie na twarzy!




 Skierniewice!
Piekne widoki!


niedziela, 2 sierpnia 2015

Bye Merthyr Tydfil!

Hej! Aktualnie siedze w domu w sportowym stroju, miałam ochote troche pocwiczyc z Chodakowska, aczkolwiek w moim przypadku plany szybko nabieraja tepa! 
Na ten moment jak i na jutrzejsze popołudnie .. ostrożnie szykuje sie do wyjazdu! Tak we wtorek bede w Polsce, o 3 rano wyjezdzam na lotnisko, aczkolwiek jak kazdy, bardzo sie tym wszystkim powoli stresuje, tym bardziej ze w wiadomosciach cały czas informuja o tych całych zamachach jak i awaryjnych londowaniach.. wszystkie procedury jeszcze przede mna dlatego staram sie tym razem ubrac bardzo luznie, bym nie musiala sie rozbierac na lotnisku i to z samego rana, nie wiem jak wy ale ja zawsze "Piszcze na bramkach"! Mimo po całonocnych wycieczkach ktore nas czekaja, bardzo sie ciesze ze, bede w Skierniewicach juz na pozne sniadanie! Wiem ze pogoda ma nam dopisac, dlatego tez nie biore zadnych zbednych swetrow czy bluz! Dajcie znac jaka jest u was pogoda!  

Co do blogowania, przez 2 tygodnie nie bede miała dostepu do internetu, aczkolwiek z pewnoscia po powroce z pełnym aparatem i z duzo roznymi wspomnieniami! 



Do zobaczenia! 

AddThis